- Artykuły: "Wszystkie Dzieci Nasze Są"- Dzień Dziecka w MZS w Strzyżowie

Nawigacja

Strona główna
Kontakt
O szkole
Dokumenty szkolne
E-dziennik
Artykuły
News
Plan lekcji
Materiały dydaktyczne
Kącik matematyczny
Wolontariat
Szukaj
Do pobrania
fun.tv
FAQ
Deklaracja dostępności

Biuletyn informacyjny

Zapraszamy do SP nr 2!
Biuletyn str. 1 Biuletyn str. 2
Od września do czerwca...

Nasz profil na Fb

Doradztwo edukacyjno-zawodowe

Na padlecie znajdziesz informacje, które mogą pomóc w wyborze drogi kształcenia oraz w wyborze drogi zawodowej. Zapraszamy!

Klauzula informacyjna zgodnie z RODO

"Wszystkie Dzieci Nasze Są"- Dzień Dziecka w MZS w Strzyżowie

O tym, że uczniowie naszej szkoły mają wielkie serca nie trzeba chyba nikogo specjalnie przekonywać. Wielokrotnie też udowodnili, że mają również ciekawe pomysły, których realizacja przynosi wiele radości zarówno im, jak też osobom, które z nich korzystają i wcielają w życie organizując różnego typu imprezy. Tak też było i tym razem…
Grupa uczniów przy współpracy z p. Agnieszką Witek – nauczycielem j. angielskiego w naszej szkole, postanowiła zorganizować imprezę z okazji Dnia Dziecka pod wspólnym tytułem „Wszystkie Dzieci Nasze Są”

Skąd wziął się pomysł?
Pomysł narodził się, jak to zazwyczaj z pomysłami bywa zupełnie nieoczekiwanie i spontanicznie. Grupa uczniów naszej szkoły od kilku lat działa czynnie, organizując i wystawiając przedstawienia w j. angielskim. Do tej pory, wystawiliśmy min. „Romeo and Juliet”, „ Cindirella”, „ Snow White and the Seven Dwarfs”. Działaliśmy przy szkole językowej ale nasze przedstawienia cieszyły się dużym powodzeniem. W związku z tym, postanowiliśmy pokazać je szerszej publiczności. Najpierw w DK „ Sokół”, wystawiliśmy „Romeo and Juliet”. Na spektakl przyszło mnóstwo osób, co oznaczało, że chyba się podobał? Następnie regularnie wystawialiśmy nasze przedstawienia w przedszkolu, gdyż mieliśmy tam doskonałe warunki. W tym roku, dyskutując na j. angielskim wraz z grupą „ młodych przedsiębiorców” z kl. VI b zdecydowaliśmy, że aktualne przedstawienie możemy wykorzystać aby sprawić odrobinę radości naszym młodszym kolegom i koleżankom z klas I – III. Doskonałą okazją, okazał się tutaj „Dzień Dziecka”.
„Po nitce do kłębka…a od pomysłu do jego realizacji droga długa i …. wyboista”
Był pomysł ale po pierwsze przedstawienie trwa zaledwie 30 minut . Czym zająć dzieci przez np. dwie godziny?, no i skąd wziąć ewentualne prezenty , bo przecież w Taki dzień każde dziecko chciałoby zostać obdarowane a w końcu o to min nam chodziło…Do współpracy my, uczniowie klasy VI b zaprosiliśmy więc uczniów ( naszych kolegów i koleżanki) ze szkół z Godowej i Czudca oraz naszych kolegów i koleżanki z klas I – III gimnazjum.
„Co dwie głowy to nie jedna?”
Postanowiliśmy zorganizować zebranie ,na którym wspólnie mieliśmy się zastanowić co dalej?. Jak się wkrótce okazało pomysłów było mnóstwo . Ktoś zaproponował zorganizowanie nietypowego konkursu pod hasłem „Pomysł na Pomysł”. Jego ideą, miało być wymyślenie ciekawej zabawy, gry dla dzieci z klas I – III, na podstawie własnych doświadczeń z rodzeństwem, obserwacji itp. Jak pomyśleliśmy, tak tez zrobiliśmy. Wkrótce zaczęły napływać pomysły.
„W jedności siła..”
Po zebraniu wszystkich pomysłów, przyszedł czas na weryfikację. Trzeba było również zadbać o scalenie wszystkich idei w postaci scenariusza imprezy. Zajęliśmy się tym, na kolejnym spotkaniu. Przygotowaliśmy plan oraz wybraliśmy grupy odpowiedzialne za realizację poszczególnych pomysłów. Następnie zabraliśmy się za przygotowanie reklamy, czyli ogromnego plakatu z obsadą przedstawienia w tle, zaproszeń dla nauczycieli i biletów wstępu. ( tym razem, były to małe naklejki z wizerunkiem Królewny Śnieżki”).Kiedy już wydawało się, że wszystko mamy pod przysłowiową „ kontrolą”, okazało się, że wciąż nie mamy najważniejszego – nagród!!. Jaka frajda z konkurencji, gdzie nie można niczego wygrać?

„Na pomoc !!!!”
Ponownie zwołaliśmy zebranie. W domach, mieliśmy zastanowić się nad problemem i poszukać rozwiązań. Zrobiliśmy więc teraz „burzę mózgów” . Wkrótce zorientowaliśmy się, że nie jest tak źle jak mogłoby się wydawać. Nie zawiedli nas … rodzice i przyjaciele. Okazało się, że możemy liczyć na pomoc min sieci „Samres”, księgarni „Nowa” oraz indywidualnych przedsiębiorców, którzy ofiarowali min słodycze. Byliśmy bardzo szczęśliwi. Teraz mogliśmy spokojnie zająć się przygotowaniami.
„Co, gdzie i kiedy?”
Aby wszyscy mogli dowiedzieć się o naszej imprezie, rozwiesiliśmy drobne ogłoszenia. Dodatkowo grupa wyznaczona do promocji, chodziła od klasy do klasy informując o szczegółach. Postało jak zwykle wybrać miejsce ( o zgodę dyrekcji zadbaliśmy na samym początku).Wybraliśmy średnią salę gimnastyczną, gdyż mogliśmy tam zorganizować scenę.
„Wielki Dzień” (Obejrzyj zdjęcia w fotogalerii)
Nadszedł wreszcie długo oczekiwany przez nas dzień. Krzątaliśmy się od samego rana. A to dekoracje, parawan, próba… zawsze coś. Wszystko musiało być dopięte na przysłowiowy ‘ ostatni guzik”. Wreszcie byliśmy gotowi aby przyjąć pierwsza grupę. Trzy , dwa, jeden…zaczynamy. Przedstawienie i oczekiwanie na reakcję „małych krytyków” a Ci przecież są wyjątkowo szczerzy. Po chwili rozległy się brawa i już wiedzieliśmy, że wszystko się udało.
Po przedstawieniu, przyszedł czas na przygotowane przez nas gry i zabawy. Najmłodsi bawili się doskonale. Okazało się również, że starsi też lubią się bawić z dziećmi i wspaniale się z nimi dogadują a przecież” wspólny język” to podstawa sukcesu.
„Wszystko, co dobre, szybko się kończy”
Po kilku godzinach impreza dobiegła końca. O tym ,jak bardzo się podobała, świadczył fakt, że jeszcze po jej zakończeniu uczniowie przychodzili z pytaniem :„czy można jeszcze?” I „czy jutro tez można przyjść?”. Nie było lepszych, nie było gorszych. Nie było przegranych i nie było wygranych . Nie było podziałów, bo każdy otrzymał cos dla siebie ,bo przecież :„Wszystkie Dzieci Nasze Są.”
Dziękujemy wszystkim: uczestnikom, organizatorom, sponsorom i wszystkim tym, dla których nasze serca zabiły w tym dniu mocniej niż zazwyczaj.