Wiersze, które wygrały w konkursie w kategorii gimnazjum
Dodane przez kgfusion dnia 05/24/2010 13:54
„Pustka”

Wielkieś sobie uczynił pustki w dzienniczku moim,
Mój drogi uczniu, tym zniknieniem swoim.
Pełno nas w klasie, a jakoby nikogo nie było
Jedną nieobecnością na lekcji tak wiele wiadomości Ci ubyło.
Tyś za wszytki się zgłaszał, za wszytki odpowiadał,
Wszytkim w klasie zadania zawżdy na sprawdzianach podpowiadał.
Nie dopuściłeś nigdy do tego, żeby jedynkę dostać,
Zawsze chciałeś trudnym zadaniom sprostać.
To tego, to owego szczerze się uśmiechając
I oną swą inteligencją nauczycieli zadziwiając.
Teraz wszytko umilkło, szczera cisza w klasie,
Nie masz zadania, nie masz jak powtórzyć wiadomości
Przed lekcją w tym wielkim hałasie.
Każdego ucznia wielki strach oblatuje
I piątki w dzienniku darmo upatruje.

Karolina Kucab kl. III d

„Nasza szkoła”
Uczniów w szkole w bród: chłopcy i pannice,
Wszyscy mają pokorne oblicze,
Każdy wzoru godny – bo na lekcji gada,
I dziwna, każdy belfer ich dopada.
Panienki chodzą za szkolnym fizykiem,
Którego pieśń nazywa szkolnym półkownikiem.
Wszyscy dybią na wica – ten wzrostem skromniejszy
I mniej sławny w ploteczkach, zaś najłagodniejszy.
Czy w humorze złym czy też i dobrym bywa,
Zawsze ochoczo na lekcje przybywa.

Inni profesorzy mniejsze baranie mają,
Lecz nie są bez użytku, bo uczniów nękają,
Są ostoją szkoły i świetlaną rasą.
W całej swej okrasie belferskich szeregów,
Możemy wyróżnić kilku konfraterów:
Jest Pani chemiczka, co ma zlewek masę,
Niby czareczki z solą czy też kwasem,
Szkiełka, jak przewrócone kubka dno wypukłe,
Sączki, jako szampańskie kieliszki wysmukłe.
To wszystko to tylko część całego świata,
Bo przyrządy znajdziemy tuż u info – brata.
Co w swojej szafeczce ma elektrycznych cudów masę.
Lecz tu nie kończy się nauczycieli lista,
Ich imiona znane są już na całym świecie,
Od ludzi pochodzą, a jest ich bez liku.
Gdzie tylko spojrzysz czyhają na tego,
Kto ich zagniewa, ławkę popisze lub kopnie,
Tak w naszej szkole zdobywa się stopnie.
 

Joanna Marek kl. II a